Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2016
Dystans całkowity: | 599.85 km (w terenie 105.94 km; 17.66%) |
Czas w ruchu: | 34:07 |
Średnia prędkość: | 17.58 km/h |
Maksymalna prędkość: | 52.00 km/h |
Suma podjazdów: | 7067 m |
Suma kalorii: | 22704 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 46.14 km i 2h 37m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 4 stycznia 2016
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Hm....no i przyszedł pierwszy dzień w nowym roku dojazdu do arbait. Pobodka o 6, kawka , ubioring. ...I w drogę. Za oknem rurka pokazuje -18 ale myślę że odczuwalna była w granicach -20°. Drogi suche, kierowcy grzeczni, piesi w....szoku ;)
Przejazd do pracy spokojny i niestety w tych temperaturach bardzo wolny. Myślę że z powodu zmarzniętego sprzętu. Wszystko zimne, sztywne...trudno to żelazo rozpędzić.
Po pracy zdecydowanie cieplej , ok -8° ale bardziej ponuro bo chmury przyszły . Droga spokojna. Na trójce jeden biker a tak poza tym nikogo na rowerze. Dojazd do domu już po ciemku.
Przejazd do pracy spokojny i niestety w tych temperaturach bardzo wolny. Myślę że z powodu zmarzniętego sprzętu. Wszystko zimne, sztywne...trudno to żelazo rozpędzić.
Po pracy zdecydowanie cieplej , ok -8° ale bardziej ponuro bo chmury przyszły . Droga spokojna. Na trójce jeden biker a tak poza tym nikogo na rowerze. Dojazd do domu już po ciemku.
- DST 39.17km
- Czas 02:10
- VAVG 18.08km/h
- VMAX 28.88km/h
- Temperatura -18.0°C
- Kalorie 1357kcal
- Podjazdy 203m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 stycznia 2016
Kategoria Urlop
Takie tam...z rana :)
Urlop, wiec trzeba z rana pokręcić zanim Młody wstanie. Plan był prosty , czyli spokojnie zrobić ok 40 km i sprawdzić też drugą wersję naprawy rowerka. Narazie prowizorka działa. Zobaczymy jak długo.
Jazda tak jak wczoraj bardzo przyjemna mimo jeszcze niższej temperatury. O 8 rano na starcie miałem -15 ° za P3 wzrosła do ok -10° a pod domem ok 11-tej było już -6°. Ciuchy z Lidla zdały egzamin w 100%. Tylko trzy cienkie warstwy i ZERO odczucia chłodu. Jedynie czubku palców u nóg lekko zmarzły bo ochraniacze już są zużyte.
Jazda tak jak wczoraj bardzo przyjemna mimo jeszcze niższej temperatury. O 8 rano na starcie miałem -15 ° za P3 wzrosła do ok -10° a pod domem ok 11-tej było już -6°. Ciuchy z Lidla zdały egzamin w 100%. Tylko trzy cienkie warstwy i ZERO odczucia chłodu. Jedynie czubku palców u nóg lekko zmarzły bo ochraniacze już są zużyte.
- DST 41.35km
- Czas 02:17
- VAVG 18.11km/h
- VMAX 29.76km/h
- Temperatura -15.0°C
- Kalorie 1478kcal
- Podjazdy 530m
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 stycznia 2016
Kategoria Urlop
Raz..raz...dwa...raz....próba Nowego Roku ;P
Nowy Rok, nowe kilometry.
Dziś cel był jeden ....rozkręcić się na 2016 i przy okazji sprawdzić naprawę górala. Rozkręcenie się udało ale naprawa niestety nie. Moim zdaniem mam za krótką oś tylnego koła która zachodzi w ramię po 2 mm z każdej strony. Z tego powodu gwint zachowuje się jak nóż tokarski i wcina się w krawędź ramy i w ten sposób krzywi koło. Wychodzi na to że będę musiał znaleźć oś o ok 10 mm dłuższą.
Sama jazda super przyjemna, pogoda wprost fenomenalna do jazdy. -10°, suche jezdnie, prawie bez wiatru i bez samochodów. Miodzio ;)
Dziś cel był jeden ....rozkręcić się na 2016 i przy okazji sprawdzić naprawę górala. Rozkręcenie się udało ale naprawa niestety nie. Moim zdaniem mam za krótką oś tylnego koła która zachodzi w ramię po 2 mm z każdej strony. Z tego powodu gwint zachowuje się jak nóż tokarski i wcina się w krawędź ramy i w ten sposób krzywi koło. Wychodzi na to że będę musiał znaleźć oś o ok 10 mm dłuższą.
Sama jazda super przyjemna, pogoda wprost fenomenalna do jazdy. -10°, suche jezdnie, prawie bez wiatru i bez samochodów. Miodzio ;)
- DST 39.87km
- Teren 10.00km
- Czas 01:54
- VAVG 20.98km/h
- VMAX 31.00km/h
- Kalorie 1229kcal
- Podjazdy 199m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze