Poniedziałek, 15 stycznia 2018
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Po weekendzie całkiem przyjemny poranek choć start jeszcze po ciemku. Na termometrze -5° ale odczuwalna w czasie jazdy myślę jakieś 2-3 stopnie niżej. Wiatru zero . Droga do pracy spokojna. Dziś wybrałem w obie strony wariant wałowy bo zamarzły.
Na powrocie niby cieplej ale mnie osobiście było chłodniej niż rano. Przez większą część powrotu świeciło fajne słońce. Dopiero przy Zamku zaczęło zachodzić między blokami Syberii.
Na kpncu trasy , na rondzie Kierocińskiej z Piłsudskiego jakaś k...... chciała mnie zdjąć z ronda. Nawet nie zwolniła. Fuks że zawsze ogarniam sytuację wokół i zatrybiłem że nie ma zamiaru się zatrzymać i zwolniłem. Ale zjebę dostała siarczystą.
Na powrocie niby cieplej ale mnie osobiście było chłodniej niż rano. Przez większą część powrotu świeciło fajne słońce. Dopiero przy Zamku zaczęło zachodzić między blokami Syberii.
Na kpncu trasy , na rondzie Kierocińskiej z Piłsudskiego jakaś k...... chciała mnie zdjąć z ronda. Nawet nie zwolniła. Fuks że zawsze ogarniam sytuację wokół i zatrybiłem że nie ma zamiaru się zatrzymać i zwolniłem. Ale zjebę dostała siarczystą.
- DST 40.47km
- Teren 2.00km
- Czas 02:16
- VAVG 17.85km/h
- VMAX 29.39km/h
- Kalorie 1781kcal
- Podjazdy 168m
- Sprzęt Kross
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
To chyba dziś jakiś taki dzień, że "kierownikom" palma przy rondach odbijała. Może ich ten Blue Monday dopadł. Tylko czemu prawie naszym kosztem?
limit - 18:12 poniedziałek, 15 stycznia 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!