Sobota, 2 stycznia 2016
Kategoria Urlop
Takie tam...z rana :)
Urlop, wiec trzeba z rana pokręcić zanim Młody wstanie. Plan był prosty , czyli spokojnie zrobić ok 40 km i sprawdzić też drugą wersję naprawy rowerka. Narazie prowizorka działa. Zobaczymy jak długo.
Jazda tak jak wczoraj bardzo przyjemna mimo jeszcze niższej temperatury. O 8 rano na starcie miałem -15 ° za P3 wzrosła do ok -10° a pod domem ok 11-tej było już -6°. Ciuchy z Lidla zdały egzamin w 100%. Tylko trzy cienkie warstwy i ZERO odczucia chłodu. Jedynie czubku palców u nóg lekko zmarzły bo ochraniacze już są zużyte.
Jazda tak jak wczoraj bardzo przyjemna mimo jeszcze niższej temperatury. O 8 rano na starcie miałem -15 ° za P3 wzrosła do ok -10° a pod domem ok 11-tej było już -6°. Ciuchy z Lidla zdały egzamin w 100%. Tylko trzy cienkie warstwy i ZERO odczucia chłodu. Jedynie czubku palców u nóg lekko zmarzły bo ochraniacze już są zużyte.
- DST 41.35km
- Czas 02:17
- VAVG 18.11km/h
- VMAX 29.76km/h
- Temperatura -15.0°C
- Kalorie 1478kcal
- Podjazdy 530m
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
A sprawdzałeś lód zanim położyłeś na nim rowerek? ;-P
limit - 06:34 poniedziałek, 4 stycznia 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!