Informacje

  • Wszystkie kilometry: 53531.35 km
  • Km w terenie: 4629.60 km (8.65%)
  • Czas na rowerze: 136d 00h 47m
  • Prędkość średnia: 16.96 km/h
  • Suma w górę: 492448 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mariotruck.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 16 lipca 2015 Kategoria Oskar ( ze mną oczywiście), Urlop

Dolinki z Młodym


Kolejny dzień urlopu więc pakujemy się rano z Młodym do rzeźniocara i kierujemy się do Krzeszowic. Miałem to w planach już wcześniej ale prawdę mówiąc bałem się czy Oskar da radę na podjazdach. W końcu jednak się zdecydowałem wziąwszy tylko pod uwagę ewentualność skrócenia trasy gdyby były problemy z mocą . 
Wyładunek ogierów nastąpił w miejscu jak najbardziej spokojnym i znanym z poprzednich zbiórek, czyli na parkingu pod dworcem w Krzeszowicach. 
Bez zbędnego marnowania czasu wsiadamy na siodła i kierujemy się na północ w stronę Kopalni w Czatkowicach , którą dość szybko mijamy i dalej na Gorenice. Młody nawet nie zauważył że już powoli niezauważalnie nabiera wysokości. Mijamy z prawej strony podjazd do Klasztoru , bo nie on jest dzisiaj naszym celem i jedziemy w stronę zakrętu na Paczółtowice i tam też skręcamy. Młody widząc zakos drogi pod górę , stwierdził , że przypomina mu to podjazdy na TdF :). W tym momencie skończyły się miłe początki a zaczął pierwszy długi podjazd do Paczółtowic.

Młody przez dłuższy czas kręcił na środkowym blacie , ale gdzieś tak w połowie podjazdu grawitacja wzięła górę i musiał zacząć młynić. Biorąc pod uwagę że ma mniej przełożeń i z tyłu jego największa zębatka jest niestety mniejsza niż normalnie miał dość trudne zadanie. 
W końcu udało się osiągnąć jego pierwszą dzisiejszą "premię górską" ;P i na szczycie odwiedzamy napotkany sklep, aby zaopatrzyć sie potrzebne płyny tudzież karmę dla bikerów, bo na dole jakoś nie było czasu na takie pierdoły ;)
Ale żeby nie było że nas tam nie było to jeszcze fotka przy starym drewnianym kościółku i szybki , ostry zjazd w stronę Doliny Racławki.

Wjeżdżamy w Dolinę Racławki i wzdłuż strumienia kierujemy się do jej końca , mijając po drodze urokliwe okoliczności przyrody jak to mawiał nasz polski wieszcz komedii :P


Na końcu Racławki musimy podjąć decyzję co dalej : skręcamy w lewo i jedziemy do Żar , czy w prawo , troche na dół i dalej do góry następną doliną do Szklar? Po konsultacji z Młodym wybieramy opcje dodatkowego podjazdu, skręcamy w lewo i mozolnie zaczynamy podjazd pod kolejną "premię górską " która umiejscowiła sie na Babiej Górze (nie nie ,nie na TEJ , zbieżność "nazwisk" ;P ) sporo dalej za Żarami. Kolejne siątki metrów za nami , piękne widoki i perspektywa szybkiego krętego zjazdu do Szklar. 


Żary



Zjazd do Szklar był bardzo przyjemny, choć młody stwierdził że trochę ręka go boli od klamki hamulca, ale nie dało się inaczej. Jeszcze nie ma na tyle doświadczenia i opanowania aby rozbujać się do dużej prędkości na tak stromych zjazdach.

W Szklarach obmyślamy dalszą drogę i niech ce nam wyjść inaczej jak walczyć o trzecią  , najwyższą i najtrudniejszą w tym dniu premie górską , czyli podjazd w kierunku Łaz bardzo stromym asfaltem pod skałą z Krzyżem na Bradle(?) . Ten podjazd dał Młodemu najmocniej w kość i końcówkę musiał podprowadzić bo zabrakło jednej jedynej tarczy. Kilka zębów więcej i dałby radę . 


Podjazd pod Bradło



Dojazd do Łaz  był już całkiem delikatny i spokojny, tym bardziej że całą drogę wyasfaltowali. W Łazach skręcamy w prawo , aby kolejnym stromym zjazdem wbić się do Doliny Będkowskiej. Będkowska , już niespiesznie i podziwiając jej uroki, jedziemy w dół w stronę Brzezinki i Rudawy gdzie kilkanaście minut odpoczywamy przed ostatnim , płaskim etapem czyli przejazdem z powrotem do Krzeszowic .
Pierwsze Dolinki Krakowskie Młodego zaliczone, podjazdy mimo że ciężkie pokonał z ogromnym hartem ducha i jak sam stwierdził , podobało mu się choć był strasznie zmęczony.






  • DST 35.80km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 13.02km/h
  • VMAX 48.40km/h
  • Kalorie 1774kcal
  • Podjazdy 1047m
  • Sprzęt Bulls King Cobra XC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Zapala...niestety nie , bo ma teraz klamkomanetki 7 biegowe. Przerzutka tylna też jest 7.
Mariotruck
- 02:48 wtorek, 21 lipca 2015 | linkuj
Fajna wycieczka i dużo podjazdów. Jestem pełen podziwu dla Twojego Syna :).
Tak przy okazji, nie ma opcji wymiany samej kasety?
zapala
- 10:54 sobota, 18 lipca 2015 | linkuj
Też tak myślę , bo zmiana wiązała by się z dużym wydatkiem. Koło , kaseta, przerzutka, zmieniarki i hamulce.....więc trochę jeszcze pogania na tym co ma :)
Mariotruck
- 12:24 piątek, 17 lipca 2015 | linkuj
Na przedostatnim zdjęciu widać, że w okolicy stromo. Fajna wycieczka. Teraz nie ma co za bardzo inwestować w rowerek bo i tak szybko z niego wyrośnie. Jak już będzie miał swój docelowy wzrost wtedy dopiero będzie warto zainwestować w konfigurację pojazdu.
limit
- 12:21 piątek, 17 lipca 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl