Wpisy archiwalne w kategorii
Codzienność
Dystans całkowity: | 23015.06 km (w terenie 679.00 km; 2.95%) |
Czas w ruchu: | 1084:32 |
Średnia prędkość: | 20.97 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.70 km/h |
Suma podjazdów: | 212419 m |
Suma kalorii: | 560353 kcal |
Liczba aktywności: | 572 |
Średnio na aktywność: | 40.24 km i 1h 55m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 29 kwietnia 2013
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
- DST 28.27km
- Czas 01:10
- VAVG 24.23km/h
- VMAX 36.10km/h
- Podjazdy 120m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 kwietnia 2013
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom - z 4 dni ;)
Info z 4 dni bo nie miałem dostępu do kompa :)
- DST 107.94km
- Teren 10.00km
- Czas 04:28
- VAVG 24.17km/h
- VMAX 46.60km/h
- Podjazdy 516m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 kwietnia 2013
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
- DST 26.72km
- Czas 01:05
- VAVG 24.66km/h
- VMAX 39.70km/h
- Podjazdy 204m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 kwietnia 2013
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
- DST 27.53km
- Czas 01:10
- VAVG 23.60km/h
- VMAX 38.00km/h
- Podjazdy 153m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 kwietnia 2013
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom + Las Grodziecki z rodzinką :)
- DST 33.88km
- Teren 10.00km
- Czas 01:53
- VAVG 17.99km/h
- VMAX 33.10km/h
- Podjazdy 227m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 kwietnia 2013
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
- DST 30.91km
- Czas 01:24
- VAVG 22.08km/h
- VMAX 39.00km/h
- Podjazdy 168m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 kwietnia 2013
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Nareszcie !!!! Po kilku dniach bez rowerka, nareszcie dziś do pracy pokręciłem. Znów wrócił dobry humor i samopoczucie:) Nawet go nie zepsuł fakt , że nie pomarszczyłem dziś fali na basenie z synem bo się okazało że jest basen zarezerwowany i wpuszczają tylko dzieciaki na szkółkę .
Droga dziś była całkiem fajna choć w obie strony jechałem samymi asfaltami. Ogólnie ciepło , powyżej zera i to chyba grubo ( z 5-6 st ? )
I bez przygód prócz jednego przypadku gdzie autobus dalekobieżny zjeżdżając z Syberki od Czeladzi na dół widząc mnie na lewoskręcie pod górę i tak przejechał przez podwójną ciągłą żeby auto wyprzedzić i prawie mnie zgonił na bok ( głupio wymachując rękami w moją stronę :( ) . Ale głupich nie sieją, sami się rodzą .
Teraz znów nie pojeżdżę bo w weekend nie mogę a w Poniedziałek będę w Olsztynie na pomiarach w pracy. Porażka :(
Droga dziś była całkiem fajna choć w obie strony jechałem samymi asfaltami. Ogólnie ciepło , powyżej zera i to chyba grubo ( z 5-6 st ? )
I bez przygód prócz jednego przypadku gdzie autobus dalekobieżny zjeżdżając z Syberki od Czeladzi na dół widząc mnie na lewoskręcie pod górę i tak przejechał przez podwójną ciągłą żeby auto wyprzedzić i prawie mnie zgonił na bok ( głupio wymachując rękami w moją stronę :( ) . Ale głupich nie sieją, sami się rodzą .
Teraz znów nie pojeżdżę bo w weekend nie mogę a w Poniedziałek będę w Olsztynie na pomiarach w pracy. Porażka :(
- DST 30.49km
- Czas 01:27
- VAVG 21.03km/h
- VMAX 40.70km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 153m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 marca 2013
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom +Dorotka
Jazda do i z pracy standardowa, nic ciekawego się nie działo. Ale już na Dorotce....kosmos ;)
Miałem objechać trasę przyszłego wyścigu Xc , żeby ślad wrzucić na stronkę. Niestety mimo szczerych chęci , nie udało się . Na górze jeszcze było spoko, dało się jechać , ale jak tylko zjechałem północną stroną polami w dół....kaplica.
Możecie wierzyć albo nie, ale z pól na drogę przy remontowanym moście wydostawałem się ponad 30 min. Rower prawie cały czas niosłem , robiąc co dwa metry przystanki bo ważył co najmniej 40 kg z błotem. Pierwszy raz w życiu brakowało mi fizycznie sił żeby wydostać się z rowerem z błota. Po wydostaniu się z tego kleju atak na myjnię koło BUTBĘDZINA. Dobre 10 min mycia i dopiero można było wrócić do domu . KOSMOS !!!! :)


Miałem objechać trasę przyszłego wyścigu Xc , żeby ślad wrzucić na stronkę. Niestety mimo szczerych chęci , nie udało się . Na górze jeszcze było spoko, dało się jechać , ale jak tylko zjechałem północną stroną polami w dół....kaplica.
Możecie wierzyć albo nie, ale z pól na drogę przy remontowanym moście wydostawałem się ponad 30 min. Rower prawie cały czas niosłem , robiąc co dwa metry przystanki bo ważył co najmniej 40 kg z błotem. Pierwszy raz w życiu brakowało mi fizycznie sił żeby wydostać się z rowerem z błota. Po wydostaniu się z tego kleju atak na myjnię koło BUTBĘDZINA. Dobre 10 min mycia i dopiero można było wrócić do domu . KOSMOS !!!! :)

Efekt objazdu trasy na Dorotce :)© Mariotruck

MTB Dorota Będzin :)© Mariotruck

BŁOTO BULLS ;)© Mariotruck
- DST 32.49km
- Teren 3.00km
- Czas 01:40
- VAVG 19.49km/h
- VMAX 43.30km/h
- Podjazdy 200m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 marca 2013
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Dziś jak zwykle stado pędzących wichur, wiało prosto w twarz . Czułem się jak w tunelu aerodynamicznym;) Mam nadzieje że w końcu przestanie wiać:)
Niestety dzisiaj była akcja pod targiem rano. Zatrzymaliśmy się żeby puścić pieszych przez przejście, ale oczywiście znalazło się trzech kretynów którzy maja to w d...pie i mimo ludzi na przejściu musieli przez nie przejechać. Jeden nawet przecisnął się między mną a krawężnikiem z prawej strony. Trzeciemu się do końca nie upiekło, bo to był autobus 916 który jedzie na końcowy przystanek na Prostą. Więc gdy do niego dojechałem po drodze, dałem mu słownie do zrozumienia co o nim myślę i co go czeka ( info poszło oficjalne do KZK GOP).
Z powrotem też wiało ale już nie tak bardzo, więc jechało się całkiem spoko, a po drodze widziałem Limita jak pomyka na swojej strzale do domu :)
Jutro jeszcze po pracy muszę podjechać na Dorotkę i z Lenym I Haibikiem objechać trasę XC :)
Niestety dzisiaj była akcja pod targiem rano. Zatrzymaliśmy się żeby puścić pieszych przez przejście, ale oczywiście znalazło się trzech kretynów którzy maja to w d...pie i mimo ludzi na przejściu musieli przez nie przejechać. Jeden nawet przecisnął się między mną a krawężnikiem z prawej strony. Trzeciemu się do końca nie upiekło, bo to był autobus 916 który jedzie na końcowy przystanek na Prostą. Więc gdy do niego dojechałem po drodze, dałem mu słownie do zrozumienia co o nim myślę i co go czeka ( info poszło oficjalne do KZK GOP).
Z powrotem też wiało ale już nie tak bardzo, więc jechało się całkiem spoko, a po drodze widziałem Limita jak pomyka na swojej strzale do domu :)
Jutro jeszcze po pracy muszę podjechać na Dorotkę i z Lenym I Haibikiem objechać trasę XC :)
- DST 29.35km
- Czas 01:24
- VAVG 20.96km/h
- VMAX 32.80km/h
- Podjazdy 215m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 marca 2013
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Wiatr, wiatr ......WIATR :( Porażka. Już wolę jak sypie śnieg i jest - 20 !!!
- DST 27.80km
- Czas 01:18
- VAVG 21.38km/h
- VMAX 36.50km/h
- Podjazdy 113m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze