Wpisy archiwalne w kategorii
Codzienność
Dystans całkowity: | 23015.06 km (w terenie 679.00 km; 2.95%) |
Czas w ruchu: | 1084:32 |
Średnia prędkość: | 20.97 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.70 km/h |
Suma podjazdów: | 212419 m |
Suma kalorii: | 560353 kcal |
Liczba aktywności: | 572 |
Średnio na aktywność: | 40.24 km i 1h 55m |
Więcej statystyk |
Wtorek, 22 grudnia 2015
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Ciepło. .....strasznie. Chyba 7°było w rurce za oknem. Ogólnie przejazd całkiem przyjemny gdyby nie dwóch kretynów którzy b a r d z o blisko dziś wyprzedzali.
- DST 42.00km
- Czas 01:55
- VAVG 21.91km/h
- VMAX 37.00km/h
- Kalorie 1654kcal
- Podjazdy 235m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 grudnia 2015
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
- DST 41.50km
- Czas 01:59
- VAVG 20.92km/h
- VMAX 33.10km/h
- Kalorie 1279kcal
- Podjazdy 200m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 14 grudnia 2015
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
- DST 40.33km
- Czas 02:00
- VAVG 20.16km/h
- VMAX 33.10km/h
- Kalorie 1294kcal
- Podjazdy 210m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 grudnia 2015
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Dzisiaj stanowczo na drodze spokojniej i bezpieczniej. Na starcie -2° ale sucho i bez problemów. Jedynie od targu lekki szron na drodze ale hamowalny; ) Jazda jak dla mnie przyjemna i nawet nie zmarzłem.
Po pracy bez żadnego gięcia do domu , w dodatku cały czas pod dość mocny wiatr. W Będzinie jeszcze tylko zjazd na chwilę na myjnię bo byczek był już bardzo utytłany.
Po pracy bez żadnego gięcia do domu , w dodatku cały czas pod dość mocny wiatr. W Będzinie jeszcze tylko zjazd na chwilę na myjnię bo byczek był już bardzo utytłany.
- DST 39.00km
- Czas 01:55
- VAVG 20.35km/h
- VMAX 28.00km/h
- Temperatura -2.0°C
- Kalorie 1556kcal
- Podjazdy 250m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 10 grudnia 2015
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
No dzisiaj limit scen drogowych to chyba na miesiąc się wyczerpał. Nie wiem czy to jest efekt spotkań z Limitem po drodze czy cóś; )
Do pracy było spoko, ale na powrocie już za nerką najpierw dostawczakiem wjechal na DDR i zastawki i drogę i chodnik. Chwila "rozmowy" i przestawić się tak żeby dało się przejechać. Oczywiście tłumaczenie było " mamy zaparkować na ruchliwej drodze?" , nie k. .. ja mam zjechać pod auta bo oni się k.... boją. Tym bardziej że nie ma żadnego zakazu parkowania na jezdni bo są dwie w jednym kierunku a prędkość dozwolona do 50. Wiec jaki k... mają problem z parkowanie przy prawej krawędzi jezdni???
Kawałek dalej na przejeździe gość widząc ze wjeżdżam na przejazd ...pedał w podłogę i na Hama leci na mnie. Wyhamowałem ze strachu na środku przejazdu a ten skurwiel zaczął na żywca dojeżdżać mi do nogi żeby mnie zepchnąć z przejazdu. Jak zobaczył ze zrobiłem mu fotę to odpuścił. Potem 200 m dalej guma poszła i zmarnowane kilka min na wymianę dętki :(
Mam nadzieję że na miesiąc starczy !
I agresywny cwaniaczek
Do pracy było spoko, ale na powrocie już za nerką najpierw dostawczakiem wjechal na DDR i zastawki i drogę i chodnik. Chwila "rozmowy" i przestawić się tak żeby dało się przejechać. Oczywiście tłumaczenie było " mamy zaparkować na ruchliwej drodze?" , nie k. .. ja mam zjechać pod auta bo oni się k.... boją. Tym bardziej że nie ma żadnego zakazu parkowania na jezdni bo są dwie w jednym kierunku a prędkość dozwolona do 50. Wiec jaki k... mają problem z parkowanie przy prawej krawędzi jezdni???
Kawałek dalej na przejeździe gość widząc ze wjeżdżam na przejazd ...pedał w podłogę i na Hama leci na mnie. Wyhamowałem ze strachu na środku przejazdu a ten skurwiel zaczął na żywca dojeżdżać mi do nogi żeby mnie zepchnąć z przejazdu. Jak zobaczył ze zrobiłem mu fotę to odpuścił. Potem 200 m dalej guma poszła i zmarnowane kilka min na wymianę dętki :(
Mam nadzieję że na miesiąc starczy !
I agresywny cwaniaczek
- DST 48.50km
- Teren 6.00km
- Czas 02:27
- VAVG 19.80km/h
- VMAX 35.00km/h
- Kalorie 1675kcal
- Podjazdy 257m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 9 grudnia 2015
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
L i m i t ....nie bój się, dziś mnie nie spotkasz :P
Rano do pracy tylko na chwilę i zaraz powrót. Po drodze zajazd na Statoil po luft. Okazało się że jeździłem na niecałych 2 barach. To dlatego tak niemrawo; )
Na powrocie miałem gdzieś się urwać ale mżawka mnie skutecznie zniecheciła :(
Rano do pracy tylko na chwilę i zaraz powrót. Po drodze zajazd na Statoil po luft. Okazało się że jeździłem na niecałych 2 barach. To dlatego tak niemrawo; )
Na powrocie miałem gdzieś się urwać ale mżawka mnie skutecznie zniecheciła :(
- DST 40.27km
- Czas 01:59
- VAVG 20.30km/h
- VMAX 32.37km/h
- Kalorie 1285kcal
- Podjazdy 248m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 grudnia 2015
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Ciągle ciepło , choć asfalt z nocy lekko wilgotny, ale bez tragedii. Dziś niestety nie obyło się bez spięcia. Na rondzie na Piłsudskiego koleś nawet nie starał się zwolnić przed wjazdem na rondo mimo że widać mnie z daleka a samo skrzyżowanie oświetlone jakby to był środek letniego dnia. Dopiero jak zatrybił że nie odpuszczę z piskiem wychował. Jeszcze coś tam machał łapkami, ale dostał zjebe i wymiekł.
Reszta drogi spokojna nie licząc przygłup który musiał wyprzedzić 20 m przed czerwonym światłem a potem szukał jedynki że nie dość że ja go ominąłem to jeszcze auto zza mnie. Trochę mglisto ale po pracy powinno być ciekawiej.
Po pracy pogoda dalej znośne ale nieba nie widać. Pochmurno, wilgotno i takie tam ....;P
Dziś Limita nie spotkałem, ale też na P3 byłem nieco wcześniej niż wczoraj. Przejazd spokojny bez scen z puszkami. Miałem dziś zaginać gdzieś dalej ale niewiedzieć czemu odcieło mnie sakramencko i grzecznie pojechałem na kwadrat.
Reszta drogi spokojna nie licząc przygłup który musiał wyprzedzić 20 m przed czerwonym światłem a potem szukał jedynki że nie dość że ja go ominąłem to jeszcze auto zza mnie. Trochę mglisto ale po pracy powinno być ciekawiej.
Po pracy pogoda dalej znośne ale nieba nie widać. Pochmurno, wilgotno i takie tam ....;P
Dziś Limita nie spotkałem, ale też na P3 byłem nieco wcześniej niż wczoraj. Przejazd spokojny bez scen z puszkami. Miałem dziś zaginać gdzieś dalej ale niewiedzieć czemu odcieło mnie sakramencko i grzecznie pojechałem na kwadrat.
- DST 40.00km
- Czas 01:50
- VAVG 21.82km/h
- VMAX 31.00km/h
- Kalorie 1640kcal
- Podjazdy 230m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 grudnia 2015
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Ciepło dzisiaj bardzo. Na starcie coś z 6°. Oczywiście przegiąłem z ubraniem. Softshel mógł spokojnie zostać w plecaku bo dwie bluzki rowerowe wystarczyły by spokojnie tak jak wczoraj. Droga spokojna nie licząc sterty liści na Zielonej . Chyba nabiera do wiosny mocy prawnej.
Po pracy wpadłem na pomysł żeby objechać dodatkowo P4, i tak też zrobiłem. Po drodze spotkałem tylko samotnego biegacza. Dopiero po przedostaniu się poprzez torowisko na Trójkę spotkałem Limita. Oczywiście jak to bywa kiedy się stykamy po drodze nie obyło się bez dłuższych pogaduszek. Zawsze tak jest....plotujemy jak stare przekupy tudzież gaworzymy jak nie przymierzając dwa bobasy w wózkach na spacerze. ..tylko tych mamuś brak :P
Po ładnej chwili rozdzielamy się i każdy w swoją stronę kręci na kwadrat. Po chwili mija mnie jakiś króliczek ale nie będę mu soary robił. ...z plecakiem.........;)
Pod zamczyskiem jeszcze okazjonalne foto i chwila później jestem na kwadracie.
Po pracy wpadłem na pomysł żeby objechać dodatkowo P4, i tak też zrobiłem. Po drodze spotkałem tylko samotnego biegacza. Dopiero po przedostaniu się poprzez torowisko na Trójkę spotkałem Limita. Oczywiście jak to bywa kiedy się stykamy po drodze nie obyło się bez dłuższych pogaduszek. Zawsze tak jest....plotujemy jak stare przekupy tudzież gaworzymy jak nie przymierzając dwa bobasy w wózkach na spacerze. ..tylko tych mamuś brak :P
Po ładnej chwili rozdzielamy się i każdy w swoją stronę kręci na kwadrat. Po chwili mija mnie jakiś króliczek ale nie będę mu soary robił. ...z plecakiem.........;)
Pod zamczyskiem jeszcze okazjonalne foto i chwila później jestem na kwadracie.
- DST 47.00km
- Teren 5.00km
- Czas 02:19
- VAVG 20.29km/h
- VMAX 30.00km/h
- Kalorie 1570kcal
- Podjazdy 337m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 grudnia 2015
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
W rurce za oknem dziś rano zmieściło się tylko czterech Celsjuszów. Piąty próbował się wepchać ale pięty wystawały. Ciepło, w zasadzie sucho prócz jakichś samotnych kropel po drodze. Niestety trochę za ciepło się ubrałem i trochu się upociłem.
Na Zielonej niespodzianka ufundowana przez zarząd gospodarki zielenią w formie usypanej w poprzek drogi sterty liści . Gdyby nie mocne światło z latarki
Powrót dzisiaj bardzo zagięty . Najpierw przez Łagiszę prosto w stronę Czeladzi do sklepu po gruchy do Xiężniczki. Ze sklepu jazda na Będzin na stary kwadrat wymienić teściowej wodomierze. Do domu dotarłem po 19 tej. Droga do Czeladzi i Będzina to jeden ciągły prysznic z bardzo drobnej mżawki. Jedyny plus że zimno nie było. Z Będzina do Sosnowsi bez deszczu i bez żadnych problemów.
Na Zielonej niespodzianka ufundowana przez zarząd gospodarki zielenią w formie usypanej w poprzek drogi sterty liści . Gdyby nie mocne światło z latarki
Powrót dzisiaj bardzo zagięty . Najpierw przez Łagiszę prosto w stronę Czeladzi do sklepu po gruchy do Xiężniczki. Ze sklepu jazda na Będzin na stary kwadrat wymienić teściowej wodomierze. Do domu dotarłem po 19 tej. Droga do Czeladzi i Będzina to jeden ciągły prysznic z bardzo drobnej mżawki. Jedyny plus że zimno nie było. Z Będzina do Sosnowsi bez deszczu i bez żadnych problemów.
- DST 48.50km
- Czas 02:33
- VAVG 3:09min/km
- VMAX 2:00min/km
- Kalorie 1560kcal
- Podjazdy 250m
Wtorek, 1 grudnia 2015
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Dziś znowu ok 7° na starcie i minimalne kropidło które już po chwili znikło. Dopiero przy czwórce lekko popadało ale bez tragedii. Na drogach spokój bez przygód.
Po pracy też bez większych problemów nie licząc wiatru który jak wczoraj w niektórych momentach dawał się we znaki.
Po pracy też bez większych problemów nie licząc wiatru który jak wczoraj w niektórych momentach dawał się we znaki.
- DST 42.13km
- Czas 02:02
- VAVG 20.72km/h
- VMAX 29.80km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 1318kcal
- Podjazdy 194m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze