Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2017
Dystans całkowity: | 418.24 km (w terenie 43.00 km; 10.28%) |
Czas w ruchu: | 26:33 |
Średnia prędkość: | 15.75 km/h |
Maksymalna prędkość: | 37.82 km/h |
Suma podjazdów: | 1890 m |
Suma kalorii: | 16957 kcal |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 41.82 km i 2h 39m |
Więcej statystyk |
Wtorek, 31 stycznia 2017
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
- DST 39.34km
- Teren 4.00km
- Czas 02:23
- VAVG 16.51km/h
- VMAX 28.55km/h
- Kalorie 1553kcal
- Podjazdy 224m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 stycznia 2017
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Start dziś rano chwilę przed 6-tą, a na bacie z wódą -11°. Na szczęście drogi suchutkie, a w miejscach zasnieżonych, twarde i ujeżdżone.
Przy dojeździe do pracy stopień niżej, ale przy niskiej wilgotności powietrza nie ma problemu z mrozem.
Powrót do domu mocno zagięty. Musiałem przemknąć przez Piaski na Kato , wymienić Młodemu słuchawki. Dzięki temu mialem okazję odświeżyć sobie przelot do Spodka.
W domu już przy zapadających ciemnościach.
Przy dojeździe do pracy stopień niżej, ale przy niskiej wilgotności powietrza nie ma problemu z mrozem.
Powrót do domu mocno zagięty. Musiałem przemknąć przez Piaski na Kato , wymienić Młodemu słuchawki. Dzięki temu mialem okazję odświeżyć sobie przelot do Spodka.
W domu już przy zapadających ciemnościach.
- DST 53.22km
- Teren 2.00km
- Czas 03:22
- VAVG 15.81km/h
- VMAX 33.16km/h
- Kalorie 2181kcal
- Podjazdy 175m
- Sprzęt Decathlon Route 4
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 stycznia 2017
Kategoria Urlop
Na Boguły i nazad
Dziś krótki wypad do domu na Przeczycach pokazać go klientom. Może w końcu pójdzie bo wiele spraw by nam to rozwiązało .
Traskę w tamtą stronę wybrałem w swoim mniemaniu najprostszą, ale nie wiem czy do końca taka była.
Najpierw prosto z Piłsudskiego w stronę Gospodarczej za cmentarzami a potem w prawo na Piaski i do Reala. Przelot kładką nad 86 na Syberkę i zaraz w prawo na Zamkowe w stronę baniej zajezdni ;). Stamtąd na Las Grodziecki i prosto na Łagiszę w stronę "pomidorów". Tam na przejściu dla pieszych przez 86 byłem w szoku, bo widząc mnie stojącego przy przejściu z rowerem, kierowcy z daleka zwolnili i grzecznie zatrzymali żebym mógł przejść. Kosmos...w dodatku na krajówce . Oby tak częściej :)
Potem pokręciłem za "pomidorami" na Chrobakowe, ale potem za kurnikiem nie skręcałem na Warężyn tylko pojechałem prosto na Dąbrowską i tam dopiero skręciłem na Przeczyce. Z Przeczyc już standardowo starą drogą do Boguł na kwadrat. Tam ogarnąłem klientów i po pół godzinie żeby nie stygnąć zacząłem wracać. W Przeczycach skręciłem jednak w stronę Wojkowic Kościelnych i P4 bo chciałem zobaczyć jak wygląda objazd jeziora.
P4 cała zamarznięta i dziś z powodu smogu mało widoczna .
Droga wokół okazała się całkiem fajna, twarda , zmrożona , jedynie nierówności trochę dały w kość.
Z 4 już standardowo do Zielonej i wałami Przemszy i Małobądzką do domu.
Na drogach spokój i w zasadzie bez problemów z kierowcami.
Traskę w tamtą stronę wybrałem w swoim mniemaniu najprostszą, ale nie wiem czy do końca taka była.
Najpierw prosto z Piłsudskiego w stronę Gospodarczej za cmentarzami a potem w prawo na Piaski i do Reala. Przelot kładką nad 86 na Syberkę i zaraz w prawo na Zamkowe w stronę baniej zajezdni ;). Stamtąd na Las Grodziecki i prosto na Łagiszę w stronę "pomidorów". Tam na przejściu dla pieszych przez 86 byłem w szoku, bo widząc mnie stojącego przy przejściu z rowerem, kierowcy z daleka zwolnili i grzecznie zatrzymali żebym mógł przejść. Kosmos...w dodatku na krajówce . Oby tak częściej :)
Potem pokręciłem za "pomidorami" na Chrobakowe, ale potem za kurnikiem nie skręcałem na Warężyn tylko pojechałem prosto na Dąbrowską i tam dopiero skręciłem na Przeczyce. Z Przeczyc już standardowo starą drogą do Boguł na kwadrat. Tam ogarnąłem klientów i po pół godzinie żeby nie stygnąć zacząłem wracać. W Przeczycach skręciłem jednak w stronę Wojkowic Kościelnych i P4 bo chciałem zobaczyć jak wygląda objazd jeziora.
P4 cała zamarznięta i dziś z powodu smogu mało widoczna .
Droga wokół okazała się całkiem fajna, twarda , zmrożona , jedynie nierówności trochę dały w kość.
Z 4 już standardowo do Zielonej i wałami Przemszy i Małobądzką do domu.
Na drogach spokój i w zasadzie bez problemów z kierowcami.
- DST 59.95km
- Teren 12.00km
- Czas 04:17
- VAVG 14.00km/h
- VMAX 37.82km/h
- Temperatura -5.0°C
- Kalorie 2777kcal
- Podjazdy 391m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 stycznia 2017
Kategoria Codzienność, Urlop
Dom-Praca-Dom
Aaaa.....taka przerwa w urlopie. Musiałem robić za kierowcę do Bydgoszczy . Dlatego rano normalnie na 7-mą , ale powrót dopiero ok 19:00.
- DST 39.74km
- Teren 5.00km
- Czas 02:17
- VAVG 17.40km/h
- VMAX 26.80km/h
- Kalorie 1483kcal
- Podjazdy 278m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 stycznia 2017
Kategoria Oskar ( ze mną oczywiście), Urlop
Takie tam....przed obiadem
Dziś krótki wypad z Młodym. Miało być dalej ale Młody dawno nie jeździł i jazda ścieżkami wydeptanymi przez ludzi dała mu mocno w kość, a raczej.....w ramiona, plecy i nadgarstki. Jazda w zasadzie cały czas jak na tarce. Skróciliśmy więc wyjazd i po zaliczeniu TTC wróciliśmy robiąc objazd Parku Tysiąclecia, do domu.
Pogoda była super, nawet Słońce wyszło i jechało się przyjemnie.
https://www.endomondo.com/users/5697737/workouts/8...
Pogoda była super, nawet Słońce wyszło i jechało się przyjemnie.
https://www.endomondo.com/users/5697737/workouts/8...
- DST 21.00km
- Teren 20.00km
- Czas 01:52
- VAVG 11.25km/h
- VMAX 27.00km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 1210kcal
- Podjazdy 139m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 stycznia 2017
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Rano jazda całkiem przyjemna i spokojna. Niezbyt duży mróz i na początku delikatny opad śniegu.
Po południu , na powrocie niestety temperatura bliska zeru, i na drogach roztopione dziadostwo które dość mocno męczyło nogę.
Po południu , na powrocie niestety temperatura bliska zeru, i na drogach roztopione dziadostwo które dość mocno męczyło nogę.
- DST 41.00km
- Czas 02:31
- VAVG 16.29km/h
- VMAX 31.15km/h
- Kalorie 1644kcal
- Podjazdy 273m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 stycznia 2017
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Rano na starcie -16° ale jazda bezproblemowa. Drogi główne suche , a na bocznych ubita warstwa śniegu ze 100% przyczepnością. Niestety pseudo DDR na Małobądzkiej w takim stanie że go sobie odpuszczam i jadę asfaltami. Na Zielonej przejazd przez park wydawał mi się nie przetarty więc pojechałem opłotkami na Łęknice przez ogródki działkowe i ulicą wzdłuż 3 do przejazdu PKP.
Na powrocie złapałem jeszcze trochę słoneczka ale już za Zieloną było na tyle nisko że zza drzew już go nie było widać.
Po drodze trochę zaginania po sklepach za żarówkami do dupowozu i po soczewki.
No i trafilem na dwoje mądrych wyprzedzaczy. Jedna młoda łajza musiała koniecznie mnie wyprzedzić lewym pasem żeby zajechać mi drogę i ZAPARKOWAĆ po prawej, a drugi już prawie pod blokiem , na dość śliskim kawałku przed moim skrętem w lewo .
Kosmos.
Na powrocie złapałem jeszcze trochę słoneczka ale już za Zieloną było na tyle nisko że zza drzew już go nie było widać.
Po drodze trochę zaginania po sklepach za żarówkami do dupowozu i po soczewki.
No i trafilem na dwoje mądrych wyprzedzaczy. Jedna młoda łajza musiała koniecznie mnie wyprzedzić lewym pasem żeby zajechać mi drogę i ZAPARKOWAĆ po prawej, a drugi już prawie pod blokiem , na dość śliskim kawałku przed moim skrętem w lewo .
Kosmos.
- DST 41.49km
- Czas 02:37
- VAVG 15.86km/h
- VMAX 25.93km/h
- Temperatura -16.0°C
- Kalorie 1702kcal
- Podjazdy 175m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 stycznia 2017
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Pobudka trochę wcześniej niż budzik. Coś w człowieku powiedziało że trza zwlec się z kojca ;)
Wyjazd też wcześniej wiec udało się trafić w mniejszy ruch a ci co jechali byli bardzo grzeczni .
Drogi.....hm....te wysokiej kategorii spoko, czyli Piłsudskiego, Małobądzka.....reszta szkoda gadać. Powiem tak, jeśli nie mają zamiaru na bieżąco odpłużać to tę sól jech sobie wsypią głęboko w dupę. Bo po tym gównie strach jechać nie tyko rowerem ale i samochodem. Najlepszą , wręcz idealną przyczepność miałem na drodze między Krętą a Zieloną. Ubity przez auta śnieg i zero poślizgu. Oczywiście ns poczatku i koncu po 10 m gówna z solą które jest wworzone na kołach .
Po pracy powrót spokojny, miły i przyjemny. Start przy pięknym słońcu, drogi spoko , nawet po wydeptanych ścieżkach na P3 i Zielonej można było mknąć ponad 20 km/h ;)
Dopiero na Grota-Roweckiego dopadła mnie śnieżyca ....ale i tak jest zajebiście :)
Wyjazd też wcześniej wiec udało się trafić w mniejszy ruch a ci co jechali byli bardzo grzeczni .
Drogi.....hm....te wysokiej kategorii spoko, czyli Piłsudskiego, Małobądzka.....reszta szkoda gadać. Powiem tak, jeśli nie mają zamiaru na bieżąco odpłużać to tę sól jech sobie wsypią głęboko w dupę. Bo po tym gównie strach jechać nie tyko rowerem ale i samochodem. Najlepszą , wręcz idealną przyczepność miałem na drodze między Krętą a Zieloną. Ubity przez auta śnieg i zero poślizgu. Oczywiście ns poczatku i koncu po 10 m gówna z solą które jest wworzone na kołach .
Po pracy powrót spokojny, miły i przyjemny. Start przy pięknym słońcu, drogi spoko , nawet po wydeptanych ścieżkach na P3 i Zielonej można było mknąć ponad 20 km/h ;)
Dopiero na Grota-Roweckiego dopadła mnie śnieżyca ....ale i tak jest zajebiście :)
- DST 42.00km
- Czas 02:31
- VAVG 16.69km/h
- VMAX 34.00km/h
- Temperatura -4.0°C
- Kalorie 1696kcal
- Podjazdy 80m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 stycznia 2017
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Pierwsza pobudka 1:56 .....siku z psem
Druga już normalnie 4:50 ;)
Niestety całą zajebistość dzisiejszego poranka , czyli dużo sniegu, lekki mróz i spokojne drogi , kaleczy niestety fakt zniszczonych ochraniaczy na spd i przymus jazdy w zwykłych butach :(
Fakt, sucho i ciepło w nogi ale ....zero kontroli nad rowerem.
Cóż , trzeba się będzie na razie przyzwyczaić ....
Warunki do jazdy idealne. Wszędzie przuczepnie czy to na asfalcie czy na śniegu .....poprostu ....całym w skowronkach :) ;)
Powrót w stale padającym śniegu. Na szczęście w miarę suchym więc bez tragedii. Jedynie na wałach Przemszy ciężkie kręcenie bo warstwa grubsza nie wyjeżdżona i z ukrytymi koleinami.
Kierowcy spoko, dopiero w Sosnowsi zbyt blisko wyprzedzający bus z dziećmi. Tak mu się spieszyło że był chyba 20 w kolejce do świateł przy Grota :P
Dostał kulturalną zjebkę za wyprzedzanie . Kulturalną bo dzieci miał za plecami :P
Druga już normalnie 4:50 ;)
Niestety całą zajebistość dzisiejszego poranka , czyli dużo sniegu, lekki mróz i spokojne drogi , kaleczy niestety fakt zniszczonych ochraniaczy na spd i przymus jazdy w zwykłych butach :(
Fakt, sucho i ciepło w nogi ale ....zero kontroli nad rowerem.
Cóż , trzeba się będzie na razie przyzwyczaić ....
Warunki do jazdy idealne. Wszędzie przuczepnie czy to na asfalcie czy na śniegu .....poprostu ....całym w skowronkach :) ;)
Powrót w stale padającym śniegu. Na szczęście w miarę suchym więc bez tragedii. Jedynie na wałach Przemszy ciężkie kręcenie bo warstwa grubsza nie wyjeżdżona i z ukrytymi koleinami.
Kierowcy spoko, dopiero w Sosnowsi zbyt blisko wyprzedzający bus z dziećmi. Tak mu się spieszyło że był chyba 20 w kolejce do świateł przy Grota :P
Dostał kulturalną zjebkę za wyprzedzanie . Kulturalną bo dzieci miał za plecami :P
- DST 40.00km
- Czas 02:30
- VAVG 16.00km/h
- VMAX 30.56km/h
- Kalorie 1356kcal
- Podjazdy 50m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 stycznia 2017
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Spóźnione ale szczere....pierwsze kilometry w Njujerze i pierwszy wpis w tymże ;) :)
Mam nadzieję że w tym roku ogarnę wpisy na bieżąco bo e zeszłym muszę pół roku uzupełnić ....jakieś 5 tyś kilometrów :)
Dziś rano warunki do jazdy idealne. Drogi suche bez lodowisk, temperatura ok.
Niestety na rondzie przy Kierocińskiej standardowo szanowna Pani w jakimś złomie próbowała przelecieć od Centrum bez zwalniania i jakoś tak na wskroś mnie. Fuksem wyhamowała jakieś pół metra od mojej łydki. Po poczęstowaniu profesjonalistki z dziedziny prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu drogowym, całym zasobem werbalnych tłumaczeń, reszta drogi upłynęła spokojnie ;)
Powrót zgodnie z prognozami po i w śniegu. Na szczęście w większości jeszcze nie rozbabrany i fajny do jazdy. Dopiero w Sosnowsi chlapa na asfalcie.
Mam nadzieję że w tym roku ogarnę wpisy na bieżąco bo e zeszłym muszę pół roku uzupełnić ....jakieś 5 tyś kilometrów :)
Dziś rano warunki do jazdy idealne. Drogi suche bez lodowisk, temperatura ok.
Niestety na rondzie przy Kierocińskiej standardowo szanowna Pani w jakimś złomie próbowała przelecieć od Centrum bez zwalniania i jakoś tak na wskroś mnie. Fuksem wyhamowała jakieś pół metra od mojej łydki. Po poczęstowaniu profesjonalistki z dziedziny prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu drogowym, całym zasobem werbalnych tłumaczeń, reszta drogi upłynęła spokojnie ;)
Powrót zgodnie z prognozami po i w śniegu. Na szczęście w większości jeszcze nie rozbabrany i fajny do jazdy. Dopiero w Sosnowsi chlapa na asfalcie.
- DST 40.50km
- Czas 02:13
- VAVG 18.27km/h
- VMAX 30.45km/h
- Temperatura -4.0°C
- Kalorie 1355kcal
- Podjazdy 105m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze