Środa, 2 stycznia 2019
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Pierwszy raz w tym roku po białym. I pierwszy raz do pracy. Rano jeszcze chciał mnie złapać leniuch ale go spacyfikowałem, mimo padającego śniegu z deszczem.
Na drogach trochę breji śniegowej ale przyczepność idealna bo nic nie zmrożone.
Tym razem kierowcy grzeczni , obyło się bez łaciny i takich tam.... ;)
Zobaczymy jak będzie na powrocie :)
Pierwszy powrót z arbait zaliczony ;) W sumie cały czas padał marznący deszcz ze śniegiem. O ile na początku przyczepność była bezproblemowa, o tyle na Pogoni tak już lekko ścieło wilgoć, że na jednym z zakrętów chyba poczułem lekki uślizg przedniego koła. Ale tylko na ułamek ułamka milisekundy ;)
Zobaczymy czym nas jutro pogoda przywita :)
Na drogach trochę breji śniegowej ale przyczepność idealna bo nic nie zmrożone.
Tym razem kierowcy grzeczni , obyło się bez łaciny i takich tam.... ;)
Zobaczymy jak będzie na powrocie :)
Pierwszy powrót z arbait zaliczony ;) W sumie cały czas padał marznący deszcz ze śniegiem. O ile na początku przyczepność była bezproblemowa, o tyle na Pogoni tak już lekko ścieło wilgoć, że na jednym z zakrętów chyba poczułem lekki uślizg przedniego koła. Ale tylko na ułamek ułamka milisekundy ;)
Zobaczymy czym nas jutro pogoda przywita :)
- DST 41.40km
- Czas 02:18
- VAVG 18.00km/h
- VMAX 39.60km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 620kcal
- Podjazdy 144m
- Sprzęt Kross
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Fakt, na finiszu chrupało lekko pod kołami. ICM mówi, że nocą -5 więc zakładam jutro ładną szklankę. W związku z tym dojazd max terenowy :-) A co! Trzeba z życia mieć trochę przyjemności :-)
limit - 17:18 środa, 2 stycznia 2019 | linkuj
Podobno zimą na rowerze nikt nie jeździ. A tu proszę. Dowody z terenu :-) Też miałem po drodze ślady rowerzystów w śniegu. Zostawiałem swoje obok.
limit - 09:31 środa, 2 stycznia 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!