Poniedziałek, 20 lutego 2017
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Pod domem 0' i drogi suchutkie . Jedynie gdzieniegdzie lekko zmarznięte kałuże ale nie przeszkadzające w jeździe. Dopiero na szutrze z Zielonej na Zieloną zmarznięty, chropowaty lód ale dzięki temu spokojnie i w miarę szybko do przejechania.
Na powrocie 5', trochę wilgoci po roztopach . Lecąc przez P3 spotykam po drodze dawno nie widziane duszyczki, Edytę z Piesełem, Magdalenę Oszaloną że ledwo poznałem po oczach i na koniec Martę z Sierpem...eeee...nie, bez Sierpa ;)
Na powrocie 5', trochę wilgoci po roztopach . Lecąc przez P3 spotykam po drodze dawno nie widziane duszyczki, Edytę z Piesełem, Magdalenę Oszaloną że ledwo poznałem po oczach i na koniec Martę z Sierpem...eeee...nie, bez Sierpa ;)
- DST 38.14km
- Czas 02:06
- VAVG 18.16km/h
- VMAX 27.67km/h
- Kalorie 1300kcal
- Podjazdy 200m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Miasto to i drogi ładne. Na wiochach nie ma tak dobrze.
limit - 19:44 poniedziałek, 20 lutego 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!