Piątek, 8 stycznia 2016
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Start -4°, drogi dobre, przyczepne, tak na asfaltach jak i na śniegu.
Niestety powrót dzisiaj to tragedia. Nie z powodu warunków tylko ...organizm mi się zbiesił. Nie wiem czemu. Wyjechałem z roboty i po 2-3 km kompletnie mnie odcieło. Bałem się że będę prowadził rower na piechotę. Ledwo dokulałem się do najbliższego sklepu. Cukier swoje zrobił ale to nie miało dziś nic wspólnego z przyjemnością.
A co do dróg. ..lekko zmrożone ale bezproblemowe do jazdy. Żadnych uślizgów czy nieprzewidzianych zachowań.
Niestety powrót dzisiaj to tragedia. Nie z powodu warunków tylko ...organizm mi się zbiesił. Nie wiem czemu. Wyjechałem z roboty i po 2-3 km kompletnie mnie odcieło. Bałem się że będę prowadził rower na piechotę. Ledwo dokulałem się do najbliższego sklepu. Cukier swoje zrobił ale to nie miało dziś nic wspólnego z przyjemnością.
A co do dróg. ..lekko zmrożone ale bezproblemowe do jazdy. Żadnych uślizgów czy nieprzewidzianych zachowań.
- DST 42.25km
- Czas 02:25
- VAVG 17.48km/h
- VMAX 29.87km/h
- Kalorie 1687kcal
- Podjazdy 325m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!