Piątek, 10 kwietnia 2015
   
     
   Kategoria Codzienność
  
  Dom-Praca-Dom
      Pogoda całkiem fajna, choć rano na starcie raptem 4' :) Po drodze żadnych atrakcji poza jedną... w końcu spotkałem Limita :) Ale ze obaj kręciliśmy do pracy to postój był wyjątkowo krótki jak na standardowe nasze spotkania bo zwykle to gadamy i gadamy ... a i tak podobno byłem jednym z powodów jego spóźnienia do arbait. Postanowiłem sobie więc,  że z pracy pokręcę dookoła P4  aby wydłużyć trochę drogę do domu i wtedy spotkać Adama na powrocie z pracy na Małobądzkiej albo ...gdzieś tam :) Może jakoś wynagrodzić mu to spóźnienie, buzi tą nie ogoloną mordką dać cy cóś...:P :P :P Ale nie... gdzie tam.... znów się minęliśmy na centymetrosy :) 
Dalej już spoko bezstresowo do domciu :)
          
      
    
            
            
  
  
 
    Dalej już spoko bezstresowo do domciu :)
- DST 45.80km
 - Teren 2.00km
 - Czas 02:01
 - VAVG 22.71km/h
 - VMAX 36.40km/h
 - Kalorie 1318kcal
 - Podjazdy 800m
 - Sprzęt Bulls King Cobra XC
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!




