Czwartek, 23 października 2014
Kategoria Codzienność
Dom-Praca-Dom
Ależ mnie dziś ogarnął lęk przeogromny , wiatr był tak silny, że
....zwiało mi gdzieś po drodze wszystkie te małe gnomy endorfiny .
Myślałem już że się zgubią, albo złapie je jakiś niedobry Pro...
Ale nie, dały sobie radę, w tym okropnym świecie, przybiegły po chwili
wystraszone strasznie. Teraz znowu ,cieplutkie , tulą się do łydek,
smyrają po karku ...
Na ucho mi powiedziały ,że następnym razem będą się mocniej trzymały
Na ucho mi powiedziały ,że następnym razem będą się mocniej trzymały
- DST 62.60km
- Czas 02:56
- VAVG 21.34km/h
- VMAX 39.70km/h
- Kalorie 1880kcal
- Podjazdy 900m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
a nie myślałeś nad napisaniem jakiejś bajki w stylu bike ? :)
pablo84 - 18:26 czwartek, 23 października 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!