Poniedziałek, 6 stycznia 2014
Kategoria Ustawki
Jeżdżąca pobudka
Hm....najlepiej jest umówić sie w dwu miejscach w jeden dzień:)
Znajomi wymyślili sobie biwak pod gołym niebem w okolicach Ryczowa. Niestety nie mogłem z nimi jechać na całą noc, więc postanowiłem ich obudzić rano, dojeżdżając rowerem na miejsce. I wtedy żona mi uświadomiła: -Przecież Ty jutro w południe masz być na rowerowych Jasełkach z Duchami!!!
No pieknie...ale będzie szybki powrót z Jury..
Pobudka-3:30-koryto, przygotowania ok 4:40 atak:) Temperatura całkiem znośna, ok 5°, niestety sporo wilgoci z nocy. Droga szybka, wybrałem ulice przez Dąbrowę, Błędów, Chechło, Rodaki, Żelazko pod Grochowiec .
Wszystko jeszcze cicho s p a ł o ;P Zrobiłem kilka fotek ze skałki i zjechałem do nich do obozowiska.
Nie chcąc ich od razu budzić ( pewnie długo siedzieli w nocy), ogarnąłem sie trochę przy ognisku , znalazłem resztkę żaru i roznieciłem nowe, żeby mieli ciepło jak wstaną.
Wstali ok 8-mej, ja już byłem po herbatce i bananach ;)
Trochę pogadaliśmy, pośmialiśmy się ( z Lożą Szyderców nie da się inaczej, szydzenie dostaje się w gratisie ;P ) i ze względu na Jasełka ok 9:20 powrót.
Droga minęła szybko i bez problemów , o 11:15 byłem już pod Zamkiem .
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=qvrrnhrzquqcwrmv
Znajomi wymyślili sobie biwak pod gołym niebem w okolicach Ryczowa. Niestety nie mogłem z nimi jechać na całą noc, więc postanowiłem ich obudzić rano, dojeżdżając rowerem na miejsce. I wtedy żona mi uświadomiła: -Przecież Ty jutro w południe masz być na rowerowych Jasełkach z Duchami!!!
No pieknie...ale będzie szybki powrót z Jury..
Pobudka-3:30-koryto, przygotowania ok 4:40 atak:) Temperatura całkiem znośna, ok 5°, niestety sporo wilgoci z nocy. Droga szybka, wybrałem ulice przez Dąbrowę, Błędów, Chechło, Rodaki, Żelazko pod Grochowiec .
Wszystko jeszcze cicho s p a ł o ;P Zrobiłem kilka fotek ze skałki i zjechałem do nich do obozowiska.
Nie chcąc ich od razu budzić ( pewnie długo siedzieli w nocy), ogarnąłem sie trochę przy ognisku , znalazłem resztkę żaru i roznieciłem nowe, żeby mieli ciepło jak wstaną.
Wstali ok 8-mej, ja już byłem po herbatce i bananach ;)
Trochę pogadaliśmy, pośmialiśmy się ( z Lożą Szyderców nie da się inaczej, szydzenie dostaje się w gratisie ;P ) i ze względu na Jasełka ok 9:20 powrót.
Droga minęła szybko i bez problemów , o 11:15 byłem już pod Zamkiem .
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=qvrrnhrzquqcwrmv
- DST 87.92km
- Teren 60.00km
- Czas 04:18
- VAVG 20.45km/h
- VMAX 45.10km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 2700kcal
- Podjazdy 1299m
- Sprzęt Bulls King Cobra XC
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!